Kornel Miszczak w najtrudniejszym biegu na świecie

Jesteś tutaj : Strona główna / Aktualności / Sport w Gminie Wadowice / Kornel Miszczak w najtrudniejszym biegu na świecie

Kornel Miszczak ultramaratończyk z Kleczy Dolnej wystartował w styczniu w Brazil Ultra Journey 135, który jest zaliczany do najtrudniejszych biegów świata.

26370 ultramaratonczyk z kleczy dolnej ukonczyl morderczy bieg w brazylii burmistrz ambasador wadowic a99735bef06ef21a191bdbda84c649bf XL - Kornel Miszczak w najtrudniejszym biegu na świecie

Ultramaratończyk półtora roku temu pokonał Dolinę Śmierci w w Kalifornii i ukończył najtrudniejszy bieg na świecie – Badwater 135 na dystansie 217 kilometrów po górach i ponad 50 stopniowym upale.

Ostatniego lata miałem okazję wziąć udział w Badwater 135, który uważany jest za najtrudniejszy bieg na świecie. Tym razem postanowiłem nieco zmienić kierunek i pojechać do Brazylii, aby przebiec kolejny szalony ultramaraton. Tegoroczna edycja była wyjątkowa – zamiast standardowych 135 mil, głównym dystansem było 150 mil – informuje Kornel Miszczak

W tym roku Kornel Miszczak poleciał do Brazylii i wziął udział w ultramaratonie na 241 kilometrów! Brazil Ultra Journey 135 to ekstremalny ultramaraton, który odbywa się w Brazylii. Bieg liczy 135 mil i stanowi ogromne wyzwanie zarówno fizyczne, jak i psychiczne dla uczestników. Trasa przebiega przez trudny, górzysty teren, a zawodnicy muszą zmagać się z ekstremalnymi warunkami atmosferycznymi i dziką przyrodą. Jest uznawany za jeden z najcięższych ultramaratonów na świecie.

475136624 581445994871974 1307533960405473768 n 768x1024 - Kornel Miszczak w najtrudniejszym biegu na świecie

Tegoroczna edycja Brazil Ultra Journey 135 była wyjątkowa, ponieważ z okazji 20. rocznicy wydarzenia, organizatorzy postanowili wydłużyć trasę z tradycyjnych 135 mil do 150 mil (około 240 km). To wyzwanie stanowiło jeszcze większy test dla uczestników, którzy musieli zmierzyć się nie tylko z trudnymi warunkami terenowymi i atmosferycznymi, ale także z dodatkową odległością. To symboliczne wydłużenie dystansu miało na celu uczczenie historii biegu, który od lat przyciąga najwytrwalszych ultramaratończyków z całego świata.

„Kornel jest jednym z największych ambasadorów Wadowic za granicą. Jego wyjazdy na najtrudniejsze biegi świata są możliwe m.in. dzięki wsparciu finansowemu z naszej gminy. Zawsze wspieramy naszych pozytywnie zakręconych mieszkańców i czekamy na Jego kolejne wyczyny.” – informuje na swoim facebooku Bartosz Kaliński

474987268 1173236881468985 8570435407544943489 n 300x300 - Kornel Miszczak w najtrudniejszym biegu na świecie

Zobaczcie relację z Brazil Ultra Journey 135 na Facebooku z tego maratonu na faceboku Kornela, gdzie dzieli się swoimi emocjami i doświadczeniami z tego ekstremalnego wyzwania. Opowiada o trudach biegu, walce z własnymi słabościami, zmęczeniem i psychologicznymi barierami, które trzeba pokonać w trakcie takiej rywalizacji.

 

Droga między 100, a 120 milą była zdecydowanie najcięższa. Było to w nocy i było to na tyle daleko od mety, żeby cieszyć się metą, bo to jednak dalej 2 maratony. Nie obyło się bez przygód, kiedy w drugą noc, w środku niczego, ciemność, brak zasięgu i internetu, mój support, też bardzo zmęczony, na moment zasnął w samochodzie – to wystarczyło, aby się zgubić. Ja poszedłem swoją trasą biegu, a mój zespół pomyślał, że pewnie pomyliłem trasę. Wtedy zaczęły się poszukiwania przez support – bieganie po innych drogach, wracanie do punktu, w którym widzieliśmy się ostatnio. Ja zmierzałem w kierunku mety. Przynajmniej dwie godziny minęły, zanim się ponownie znaleźliśmy na trasie.”

Całą wędrówkę zakończyłem po 56 godzinach. Nie był to najlepszy bieg w historii, ale na pewno bieg, na którym najbardziej się zmęczyłem. Na Badwater było ciężko, ale z innych powodów. Tutaj na linii mety byłem całkowicie wypruty z energii, zostawiłem wszystko, co miałem na trasie biegu. Cały bieg wymęczył nie tylko mnie, ale i cały support, który odczuł ponad dwie doby na pełnych obrotach.

Zegarek pokazuje, że spaliłem 24 071 kcal. Odpoczynek sugerowany przez zegarek to tylko 4 dni – więcej się nie da. Zjadłem co najmniej 15 000 kcal podczas biegu i wypiłem 33 litry płynów.

Wprowadzono: 29 stycznia 2025