Ależ to był turniej! Na parkiecie i trybunach kipiało od emocji!

Jesteś tutaj : Strona główna / Aktualności / Sport w Gminie Wadowice / Ależ to był turniej! Na parkiecie i trybunach kipiało od emocji!

Ciężko opisać słowami to, co działo się na hali w czwórce w miniony weekend. To trzeba po prostu zobaczyć. I można, bo mamy to nagrane! Hala i piłka znowu pękały w szwach, a na parkiecie oraz trybunach kipiało od emocji, i trzeba było otwierać okna. To był rekordowy turniej zarówno pod względem poziomu gry, liczby drużyn i meczów, ilości atrakcji i nowinek technologicznych. W czterech meczach final four mieliśmy aż trzy konkursy rzutów karnych. No, i po raz pierwszy w historii tytuł został obroniony. Miejmy nadzieję, że rekordowa będzie też zbiórka, o której rezultacie poinformujemy w poniedziałek wieczorem.

408916472 870447305081279 5188860704953312549 n - Ależ to był turniej! Na parkiecie i trybunach kipiało od emocji!

Emocjonująco było od pierwszej minuty imprezy. W piątek z rywalizacji odpadł bowiem jeden z głównych faworytów do końcowego triumfu. Bad Boys, naszpikowany piłkarzami IV ligowej Kalwarianki i Orła Ryczów, zajął dopiero czwarte miejsce, a grupę (wtedy jeszcze pisaliśmy, że) sensacyjnie wygrały Młode Wilki ze Stryszawy, które jak się później okazało wilkami nie byli, tylko czarnym koniem rozgrywek…

 

 

W sobotę wszystkie grupy zakończyły się bez niespodzianek. Prawie wszystkie… Z grupy B wyszli andrychowianie: Mistrz 2021 TeddySquad i Mistrz 2022 YoungBoys Andrychów.

Z grupy C „łupem” podzielili się: FC Chochla (wicemistrz 2022) oraz Chem-Bud Wadowice. W tej grupie grali gospodarze. Drużyna Wadowice – tu wszystko się zaczęło, złożona z pracowników Urzędu Miasta, przedstawicieli klubów sportowych z gminy oraz sponsorów turnieju, której kapitanem był burmistrz Wadowic, Bartosz Kaliński, zdobyła jeden punkt.

 

Z kolei z grupy E do finałów awansowały nasze wadowickie ekipy: Bar de Prix (mistrz 2019) i La Masia.

 

Niesamowite rzeczy działy się w grupie D. Ekipa Mrugacz Auto Serwis, która była już w samolocie, aby wrócić do domu, rzutem na taśmę awansowała do fazy finałowej. O końcowym rezultacie zdecydował ostatni mecz. Dachy Pszczeliński, aby awansować – musiały wygrać z Chłopcami z Drewna różnicą minimum trzech bramek, albo dwóch bramek jednak w stosunku nie niższym, niż 3:1. Chłopcom wystarczał remis lub zwycięstwo. Każdy inny wynik premiował awansem Mrugaczy i tak też się stało. Dachy wygrały 2:1, ale było to pyrrusowe zwycięstwo, bo o końcowym rezultacie zdecydowała mała tabelka.

 

Dziesięć finałowych ekip zostało podzielonych na dwie grupy. W grupie F od początku prym wiodła FC Chochla, która wygrała trzy pierwsze mecze i szybko zapewniła sobie awans. Za to o drugim miejscu w grupie zdecydował dopiero ostatni, bezpośredni mecz pomiędzy Teddy Squad i Młodymi Wilkami. „Teddiemu” do awansu wystarczał remis. Młodzi musieli wygrać. I tak zrobili. Zwycięstwo 4:1 dało przepustkę do walki o medale.

Grupa F i G - Ależ to był turniej! Na parkiecie i trybunach kipiało od emocji!

Grupę G zdominowali późniejsi finaliści. Bar de Prix i Young Boys w bezpośrednim starciu podzielili się punktami, a pozostałe mecze wygrali i pewnie, z przewagą czterech punktów awansowali do półfinałów.

To, co działo się w Final Four, przejdzie do historii mikołajkowych turniejów. W obu meczach półfinałowych kipiało od emocji. Oba też zakończyły się konkursem jedenastek. W nich lepiej wykonywali je piłkarze Young Boys, pokonując Młode Wilki, a także Bar de Prix, którzy jednak potrzebowali aż 10 serii (!), aby ostatecznie uporać się z Chochlą.

Mecz o trzecie miejsce przebiegł bez większej historii. Przemęczone półfinałem Wilki przegrały wysoko 0:3 z Chochlą. Kibice mogli wówczas chwilę ochłonąć przed wielkim finałem, w którym emocje znowu przyprawiały kibiców o palpitację serca.

Pojedynek Wadowic z Andrychowem był pasjonujący, a sytuacja na boisku zmieniała się w kalejdoskopie. Obu drużynom do końcowego triumfu brakowało odrobiny szczęścia. Mały włos, centymetr celniej posłana piłka, ułamek sekundy szybciej kopnięta futbolówka i któraś z drużyn cieszyłaby się ze zwycięstwa w regulaminowym czasie gry. Ostatecznie padł remis 2:2 i rozstrzygnięcia tego pojedynku potrzebny był kolejny, trzeci już konkurs jedenastek. W nim lepsi okazali się andrychowianie i Puchar Burmistrza, nomen omen, po raz trzeci z rzędu pojechał do pod Pańską Górę.

final four - Ależ to był turniej! Na parkiecie i trybunach kipiało od emocji!

Young Boys jest pierwszym zespołem w historii turnieju, który obronił tytuł. Andrychowianie odczarowali jeszcze jedną rzecz.

W pięciu wcześniejszych edycjach każdy obrońca tytułu, w kolejnej edycji, nie zdołał awansować nawet do półfinałów! To tylko pokazuje, jak wyrównany i wysoki jest poziom tych rozgrywek.

 

Wyrównany był nawet wyścig o koronę króla strzelców. Najlepszym strzelcem z dorobkiem 15 goli został Jakub Rusinek (Young Boys), który odjechał z „hali w czwórce” rowerem burmistrza. Identyczną liczbę bramek zdobyli dwa inni piłkarze: Michał Groń (Młode Wilki) oraz Krzysztof Bociek (Chem-Bud Wadowice). Wygrał ten, którego drużyna była wyżej w turnieju.

Najlepszym piłkarzem, decyzją wszystkich finałowych drużyn i sędziów, został wybrany Oliwier Piwowarczyk (La Masia), a najlepszym bramkarzem Krzysztof Gawlik (Bar de Prix Wadowice).

 

Kto nie widział Final Four, może jeszcze zobaczyć! Nasz partner techniczny BB Services Bartosz Boguń, przeprowadził transmisję na żywo z ostatnich czterech meczów oraz wydarzeń towarzyszących, którą można odtworzyć na kanale YouTube (link poniżej).

Dodać należy, że pierwszy raz w historii, wyniki z turnieju, tabele oraz strzelców, można było na żywo śledzić za pośrednictwem aplikacji Tournify, na którą przez weekend weszło prawie 1000 różnych osób!  LINK TUTAJ.

408803332 818981956695326 2419844306135722804 n - Ależ to był turniej! Na parkiecie i trybunach kipiało od emocji!

Dzięki Tournify wyniki na żywo wyświetlały się również we wszystkich Galicjankach, więc można było śledzić aktualną sytuację nawet z wadowickiego Rynku!

 

Najlepsze zespoły, oprócz pucharów burmistrza i medali otrzymały atrakcyjne nagrody od sponsorów:

I Miejsce – Voucher na wynajem mobilnej balii wodnej od Nordian Paradise oraz Vouhery na masaż do Oceanu Zdrowia i Relaksu i Vouchery na 50 zł do restauracji Galicjanka – dla każdego zawodnika

II Miejsce –  Voucher na wynajem mobilnej balii wodnej od Nordian Paradise i Vouhery na masaż do Oceanu Zdrowia i Relaksu dla każdego zawodnika

III Miejsce –  Voucher na wynajem mobilnej balii wodnej od Nordian Paradise i Vouchery na masaż do Oceanu Zdrowia i Relaksu dla każdego zawodnika

IV Miejsce – Vouchery na usługi serwisowe do firmy Mrugacz Auto Serwis. 

Tutaj należy dodać, że zespoły YoungBoys i Bar de Prix przekazały vouchery na mobilną balię wodną na licytację dla Pawła.

 

NIE WAŻNE, ŻE NIE GRAMY JAK NADAL. WAŻNE, ŻE GRAMY NADAL 

Poza turniejem głównym odbył się również Turniej Pamięci  zmarłego przed kilkoma dniami Jana Serwina, pod patronatem prezesa podokręgu PPN Wadowice.

Pan Janek odszedł, ale zostawił po sobie setki piłkarzy i trenerów, których nie tylko na boiskach, ale również na swoim podwórku, uczył podstaw piłki nożnej.  Teraz Ci koledzy zagrali dla Niego Turniej Pamięci. W niedzielę tuż przed fazą finałową odbył się turniej oldbojów z udziałem wszystkich drużyn, w których grał  Jan Serwin. Wygrał Hejnał Kęty, drugie miejsce zajęła Iskra Klecza, trzecie Stanisławianka, czwarte Skawa Wadowice, a piąte Zaskawianka. Najlepszymi strzelcami z dorobkiem czterech goli zostali: Alan Fender (Hejnał Kęty) oraz Tomasz Pająk (Stanisławianka), najlepszym bramkarzem Piotr Wiktor (Skawa Wadowice), a najlepszym (najstarszym piłkarzem turnieju) został 67-letni (!) Ryszard Mastalski (Skawa Wadowice). Z kolei syn Pana Janka Adam Serwin, który zagrał w drużynie Iskry, otrzymał tablicę pamiątkową z turnieju podpisaną przez wszystkich uczestników.

NIE TYLKO PIŁKARZE DOSTARCZYLI EMOCJE

Emocje na parkiecie dostarczyli nam nie tylko piłkarze. Publiczność oczarowały trzy niesamowite pokazy taneczne zespołu Cheerleaders Ergo Śląsk, najlepszych cheerleaderek w Polsce, które występują m.in. przed meczami reprezentacji Polski siatkarzy.

 

Zachwyt, zwłaszcza na twarzach najmłodszych wzbudziły magiczna strefa animacji Centrum Edukacji i Turystyki EWART oraz wizyty Kubusia i św. Mikołaja.

 

Z pomocą fundacji Pomóc Więcej wylicytowaliśmy m.in. koszulki: najlepszego sędziego na świecie Szymona Marciniaka, wybitnego reprezentanta Polski Jakuba Błaszczykowskiego (koszulka przekazana przez burmistrza), mistrza Polski i młodego kadrowicza Bena Ledermana (koszulka przekazana przez asystenta trenera Rakowa Czestochowa, Mariusza Kondaka z Wadowic), młodzieżowego reprezentanta Polski Szymona Włodarczyka oraz kultowy trykot wadowiczanina Igora Kozioła za czasów, kiedy grał jeszcze w ekstraklasie. Wylicytowaliśmy też piłki: Szymona Marciniaka i Mirka Szymkowiaka (legenda Wisły Kraków), drewniane zegary od Alpi-Tech oraz mobilną balię wodną od Nordian Paradise.

Kto nie miał szczęścia w licytacjach miał szanse wygrać inne atrakcyjne nagrody. Tutaj zasada była prosta. Wrzucając pieniądze do puszki dla Pawła, kibice w zamian otrzymywali kupon na nagrodę o takiej samej wartości. Wśród nagród były m.in.:

  • vouchery do wadowickich restauracji: Galicjanka, Parkowa, Sumo Sushi & Ramen, Całkiem Nova, Smażalnia Ryb Roków, Ciastkarnia Rarytas, Piazza Italia i Dworek Mikołaj, 
  • Karnety i bilety do: parku rozrywki Energylandia, Kina Centrum  WCK, Krytej Pływalni Delfin, Graviton Fitness Wadowice,  
  • Vouchery od: Mrugacz Auto Serwis, salonu masażu Ocean Zdrowia i Relaksu, hurtowni Chem-Bud Wadowice, Oto Optyk, czy na wynajem animatorek w Kids & Jump Events. 
  • Lemoniady od Bar de Prix Wadowice 
  • setki napojów, soków i musów: Kubuś, Tiger, Dr Witt, Nestea oraz Tarczyn od Maspexu.

To były magiczne trzy dni, które wprowadziły Nas w atmosferę zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. Wszystkie pieniądze, które zostały zebrane podczas tej trzydniowej imprezy, zostały przekazane na leczenie 12-letniego Pawła z Wadowic.

PAWEŁ KONTRA DMD

Paweł to fan motoryzacji i gier komputerowych. Nastolatek zmaga się z bardzo poważną dystrofią mięśniową Duchenne’a. Jego organizm nie wytwarza białka. Białka, które odpowiedzialne jest za mięśnie, dlatego choroba codziennie odbiera mu sprawność fizyczną. Niestety nie ma jeszcze lekarstwa, można jedynie walczyć, spowalniając postęp choroby rehabilitacją, dietą, suplementami diety itd. Ponieważ Paweł większość czasu spędza w pozycji siedzącej, potrzebuje kolejnego sprzętu jakim jest pionizator. Jest on potrzebny, aby wspomóc pracę nerek, poprawić krążenie, wymusić na ciele prawidłową postawę. Kolejnym sprzętem ortopedycznym są ortezy – niezbędne, aby przykurcze jak najmniej deformowały stopy. To są główne cele zbiórki.

Pawłowi można pomagać cały czas! TUTAJ ZNAJDZIECIE LINK DO ZBIÓRKI. 

project 304723 1698782928 1 - Ależ to był turniej! Na parkiecie i trybunach kipiało od emocji!

 

Wprowadzono: 11 grudnia 2023